Wesele U Kowala w Radomiu

Było wzruszenie, był śmiech, były łzy i listy miłosne… I tylko pajacyków nie było (kto wie, ten wie). Po prostu było wszystko co na takim ślubie być powinno. I najważniejsze – byli oni. Marta i Zbyszek powiedzieli sobie tak.

Oto fotograficzna zapowiedź i malutki urywek tego, co działo się na weselu „U Kowala” w Radomiu.

Dodaj komentarz

Najnowsze historie

Przeczytaj na blogu

GotowA na kolejny krok?

Pogadajmy